Od kiedy jesteś fanem?
- dangerous_girl
- Posty: 454
- Rejestracja: wt, 22 sty 2008, 13:34
- Lokalizacja: Kwidzyn
ja polubiłam Michaela kiedy miałam gdzieś tak 5-6 lat, czyli były to lata 1992-93. Moi bracia mieli na kasecie Dangerous i pamiętam jak sobie sama włączałam na jakims magnetofonie tę kasete, bardzo ją lubiłam, szczególnie Jam, uwielbiałam skakać na łóżku do tej piosenki, zresztą do innych też, potrafiłam tak przeskakać cały album
i pamiętam jeszcze jak lubiłam oglądać w tv moje ulubione wtedy teledyski Michaela czyli "Black or white" i "Leave me alone", w BOW najbardziej lubiłam fragment ze zmieniającymi się twarzami (dziś lubię inne fragmenty no ale to wiadomo..
), a w "Leave me alone" pamiętam że się zawsze cholernie bałam tej kłapającej szczęki
oj to były czasy...
- dangerous_girl
- Posty: 454
- Rejestracja: wt, 22 sty 2008, 13:34
- Lokalizacja: Kwidzyn
wszystkich innych w których jest Michael, a jakże
pisząc to mam na myśli oczywiście krótszą wersję tego klipu, bo w przypadku dłuższej to wiadomo że najbardziej...taniec pantery
no ale żeby nie było OFF-a to wrócę do mojego fanowania
a więc po tych dziecięcych wariacjach z Dangerous niestety przyszedł czas ,że zafascynowali mnie inni artyści, różnego pokroju, ale o tym nie będę już tu pisać bo szkoda czasu, w każdym razie Michael poszedł w odstawkę (o ja głupia...tyle lat zmarnowanych...
) i dopiero sobie ponownie o nim przypomiałam dokładnie 1 listopada 2007 roku
przypomiał mi się teledysk do "Leave me alone" (nie wiem czemu akurat ten teledysk, czemu akurat w ten dzień, tak mi poprostu przyszedł na myśl) ze go tak bardzo kiedyś lubiłam, postanowiłam więc sprawdzić co mi się tak w nim podobało, jak obejrzałam ponownie to doszłam do wniosku, że kurcze cały czas mi się podoba głos Michaela, muzyka i w ogóle...to jak fajnie wtedy wyglądał...
no i tak się to wszystko na nowo rozwinęło... 
no ale żeby nie było OFF-a to wrócę do mojego fanowania
a więc po tych dziecięcych wariacjach z Dangerous niestety przyszedł czas ,że zafascynowali mnie inni artyści, różnego pokroju, ale o tym nie będę już tu pisać bo szkoda czasu, w każdym razie Michael poszedł w odstawkę (o ja głupia...tyle lat zmarnowanych...
-
Shulamitka
- Posty: 396
- Rejestracja: czw, 13 mar 2008, 9:26
- Lokalizacja: Rzym
- tanczacy delfin
- Posty: 104
- Rejestracja: wt, 23 gru 2008, 0:51
- Lokalizacja: Poznań
jestem fanem od jakichś 18,19 lat.. Pamiętam początki - mama kupiła mi kasetę "Bad", której słuchałem na swoim pierwszym jamniku. W bodajże 3-ej klasie szkoły podstawowej wygrałem tzw. mini playback show (kiedyś bardzo popularne) - oczywiście jako MJ - "udawałem" MJ'a w 2 kawałkach - Black or White i Heal The World. Z wypiekami na twarzy oglądałem relacje na jego temat, czego mój ojciec do dzisiaj nie potrafi zrozumieć
Bardzo żałowałem, że nie dane było mi być na koncercie w PL w 1996, ale nie miałem z kim jechać... Fascynacja królem przebiegała falowo. Nigdy jednak nie wierzyłem w oskarżenia o molestowanie. Wewnętrznie miałem wrażenienie, że MJ jest mi bliski. Moja dziewczyna kiedyś go kochała, teraz już tylko ja go kocham
Zawsze pozostanie kimś fenomenalnym. Wzrusza mnie na koncercie z Bukaresztu za każdym razem, gdy go oglądam! 

Man In The Mirror
haha, właśnie te zębiska są tam najlepsze! najlepszy patent z clipów Michaela na poprawienie mi humoru w każdej sytuacji !!dangerous_girl napisał:
Cytat:
a w "Leave me alone" pamiętam że się zawsze cholernie bałam tej kłapającej szczęki Buhahahaha
Ja też Buhahahaha Michaelowa trauma z dzieciństwa..
JAW rules!
tak btw., bo nie wiem czy ja tu pisalam.
moja przygoda z MJ zaczęła sie w listopadzie 1990, teledysk Beat It na starym dobrym MTV.
a kasety, jamniki,plakaty z Bravo, Popcornu i Mega Star na ścianach ...też pamiętam................ piękne czasy!
-> akaagnes, nie pisz posta pod postem. ja rozumiem że można się spieszyć w temacie o biletach, ale tutaj nie widzę powodu. następnym razem będzie ostrzeżenie.
mav.
-
Shulamitka
- Posty: 396
- Rejestracja: czw, 13 mar 2008, 9:26
- Lokalizacja: Rzym
Ech, mój tata kiedyś pożyczył kamerę video, kiedy miałam 8 lat, i filmował naszą rodzinkę, aby pokazać prababci, która nie była w stanie przyjechac do nas, jak sobie żyjemy w naszym mieście. Mój brat - siedział na kompuerze, mama się malowała w łazience, a oczywiście co zostało uwiecznione w moim przypadku? Plakat MJa z POPCORNu nad biurkiem
Ech to były czasy...
Ostatnio zmieniony śr, 11 mar 2009, 0:50 przez Shulamitka, łącznie zmieniany 1 raz.
...Jeśli chcesz,znajdziesz sposób.Jeśli nie, znajdziesz powód...
Jestem fanką od 19 lat :)
Pamiętam te początki...ech...piękne czasy mojego dzieciństwa i młodości...szkoda,że nie wrócą.Cały pokój wyklejony był plakatami Michaela :) Pamiętam,że Popcorn i Bravo kupowałam tylko wtedy gdy było coś o Michaelu :))) Miałam wszystkie kasety,dziś mam wszystkie płyty.Tylko zdjęć z gazet już nie wycinam.Ostatnimi czasy namiętnie oglądam koncert z Bukaresztu.Na koncert w Warszawie nie pojechałam bo...nie miałam z kim.A pamiętam jak co wieczór modliłam sie by kiedyś przyleciał do Polski...i taka okazja przeszła mi koło nosa :( Gdy byłam mała zawsze mowiłam,że gdy będę kiedyś wychodziła za mąż to wyślę Michaelowi zaproszenie na ślub ;DDDD Mama się smiała,że jak go zobaczę to powiem "NIE" przed ołtarzem.
Ech...wspomnienia...
Fajny wątek!
Pamiętam te początki...ech...piękne czasy mojego dzieciństwa i młodości...szkoda,że nie wrócą.Cały pokój wyklejony był plakatami Michaela :) Pamiętam,że Popcorn i Bravo kupowałam tylko wtedy gdy było coś o Michaelu :))) Miałam wszystkie kasety,dziś mam wszystkie płyty.Tylko zdjęć z gazet już nie wycinam.Ostatnimi czasy namiętnie oglądam koncert z Bukaresztu.Na koncert w Warszawie nie pojechałam bo...nie miałam z kim.A pamiętam jak co wieczór modliłam sie by kiedyś przyleciał do Polski...i taka okazja przeszła mi koło nosa :( Gdy byłam mała zawsze mowiłam,że gdy będę kiedyś wychodziła za mąż to wyślę Michaelowi zaproszenie na ślub ;DDDD Mama się smiała,że jak go zobaczę to powiem "NIE" przed ołtarzem.
Ech...wspomnienia...
Fajny wątek!
Ostatnio zmieniony sob, 14 mar 2009, 21:03 przez kenaya, łącznie zmieniany 1 raz.
Faces fill with madness
Miracles unheard of, hold on
Faith is found in the winds
All we have to do is reach for the truth
Miracles unheard of, hold on
Faith is found in the winds
All we have to do is reach for the truth
-
Dum spiro spero
- Posty: 19
- Rejestracja: ndz, 08 mar 2009, 12:55
Z 13 lat jestem już jego fanem
Jeszcze wtedy naciągałem rodziców na kupno kaset Michaela hehe ,babcia zza granicy wysyłała mi jego koncerty na vhs'ie a pokój raz urządziłem sobie w wycinki z gazet o Michaelu,niemówiąc już o zeszytach w których kolekcjonowałem wszystkie doniesienia o nim...pamiętam jeszcze swój zeszyt z muzyki,też z podobizną Michael'a :) Wtedy naprawdę zwariowałem na jego punkcie
co z czasem przeszło ;) jednak po paru latach wróciło chociaż już bez kolekcjonowania wycinków z gazet itp :)
pewnego późnego wieczoru roku 1985 mama obudziła mnie i mówi - choć puszczają Michaela Jacksona w tv. Mieliśmy czarno biały telewizor i chyba program 1 puszczał całego Thrillera. Pamiętam, że od tego czasu jak wchodziłem sam do pokoju to bałem się, że coś stoi za zasłoną :).
Fanem jestem od tamtego pamiętnego wieczoru czyli od 24 lat.
Nie zapomnę jak w 2000 roku założono mi internet (przez telefon) i jak zainstalowałem Napstera... zobaczyłem pierwszy raz na oczy wersje instrumentalne MJ i remixy oczywiście kilka pościągałem to był szok
Pozdrawiam
M.Dż.*--> Przypominam, że zgodnie z Regulaminem, posiadanie dwóch kont jest niedozwolone.
K, za następny taki wybryk, będzie ban wszystkich kont.
Na teraz, banuję konto Xrzysioo.
Fanem jestem od tamtego pamiętnego wieczoru czyli od 24 lat.
Nie zapomnę jak w 2000 roku założono mi internet (przez telefon) i jak zainstalowałem Napstera... zobaczyłem pierwszy raz na oczy wersje instrumentalne MJ i remixy oczywiście kilka pościągałem to był szok
Pozdrawiam
M.Dż.*--> Przypominam, że zgodnie z Regulaminem, posiadanie dwóch kont jest niedozwolone.
K, za następny taki wybryk, będzie ban wszystkich kont.
Na teraz, banuję konto Xrzysioo.
U mnie to się zaczęło chyba jakoś w 1992r. Zobaczyłam teledysk do "Black or white" i to było TO (tak troszkę parafrazując ostatnie wypowiedzi naszego MJa
) Po kilku latach zgrzeszyłam - mój zachwyt minął. Dopiero w pierwszej klasie liceum zmądrzałam i wróciłam do MJa jak córka marnotrawna
Od tamtej pory nie było chyba dnia, w którym obeszłabym się bez jego muzyki
Krótko mówiąc: z przerwami 17 latek z MJem
Od tamtej pory nie było chyba dnia, w którym obeszłabym się bez jego muzyki
Krótko mówiąc: z przerwami 17 latek z MJem
Ostatnio zmieniony pt, 20 mar 2009, 18:38 przez Aniate, łącznie zmieniany 2 razy.
Skoro ktoś założył taki temat to postanowiłam,że się przyznam
Pierwszy raz usłyszałam MJ mając 7 lat.W wieku lat 13 należałam już do fan clubu BAD z Gdańska.Rok póżniej kiedy miałam 14 lat byłam już w raz dorosłą osobą dorosłą na pierwszym koncercie MJ na Wembley -26-August 1988r,potem byłam na wielu innych koncertach i trasach MJ.Obecnie mam 34 lata.Nie trudno policzyć ile lat jestem fanką MJ 

